O czystości

tniej kategorii. Moje bizancjum syfu nie świadczy za dobrze o moich kompetencjach do prowadzenia domu. Ale wiecie co? Są ważniejsze rzeczy, zwłaszcza jeśli nie odziedziczyło się po matce genu pedantyzmu. Oczywiście, to jest przery

O czystości

Nietypowa Pani Domu

Jaką Panią Domu jesteś? Perfekcyjną, wystarczająco dobrą, czy może... hmm.. beznadziejną (żeby nie powiedzieć ***jową)? Ja się chyba zaliczam do tej ostatniej kategorii. Moje bizancjum syfu nie świadczy za dobrze o moich kompetencjach do prowadzenia domu. Ale wiecie co? Są ważniejsze rzeczy, zwłaszcza jeśli nie odziedziczyło się po matce genu pedantyzmu. Oczywiście, to jest przerysowane określenie, może grafomańskie nawet. Ale fakt faktem - sprzątanie nie jest moim życiowym powołaniem. I co z tego!


Komu się chce sprzątać?

Każdy chyba czasem tak ma, że nie chce mu się sprzątać. Najgorsze jest to kiedy trzeba samemu posprzątać cały duży dom albo mieszkanie.

Na szczęście w dzisiejszych czasach nie trzeba robić wszystkiego samemu, jeśli ci się nie chce sprzątać albo nie możesz akurat posprzątać albo nie masz czasu to możesz łatwo znaleźć firmę, która posprząta za ciebie.

Wystarczy tylko wpisać w Google odpowiednie zapytanie w połączeniu z nazwą twojego miasta a wyświetlą się strony internetowe firm zajmujących się profesjonalnie sprzątaniem domów czy mieszkań. Wtedy wystarczy zadzwonić i oni przyjadą i posprzątają. Proste prawda?


Albo pies, kot, czy świnka morska, albo idealny porządek

Każdy kto ma w domu stworzenie pokryte sierścią wie, oj wie jak ciężko utrzymać porządek. Wiadomo - najczystsze mieszkania należą do bezdzietnych i niezezwięrzęconych korposzczurów, którzy w swoich domach bywają w zasadzie okazyjnie. I jeszcze ktoś im ten brak bałaganu ogarnia. No za mnie nikt nie ogarnie sierści z trzech kotów i psa. Tak sobie myślę, że może te sfinksy, czy chińskie grzywacze to nie taki zły pomysł. Wiecie, te psy i koty o kontrowersyjnej urodzie, bo bez futra. Ale to ma sens - nie ma futra, nie ma kłaków, nie ma walających się po katach kłębków, nie ma sierści na łózko i kanapie. I krzesłach. I obiciach, I dywanach... Rozmarzyłam się.